niedziela, 16 lutego 2014

Stardoll'owe opowieści

Rozdział 3. Doszłam do siebie Autor: Superowska1234                    
,, Jak to?! Dlaczego?! Już nie wiem, co mam zrobić…’’ – myślała zmartwiona Lily.
Wiedziała,  że swoim biadoleniem tylko i wyłącznie pogorszyła sprawę.
-Czy jest ktoś na tej kuli ziemskiej, kto nie będzie się na mnie gniewać?! – rozzłościła się. – Tak! Jest! Moja mama!
Rozweselona dziewczyna złapała za telefon stacjonarny i wykonała telefon do swojej mamy, Stelli. Myślała, że może ją pocieszy…
- Halo?! HALO! MAMO!!! – krzyczała Lily, wiedząc, że jej matka ma poważne problemy ze słuchem.
- Witaj kochanie. – powiedziała spokojnym głosem Stella.
-MAM PROBLEMY! – wrzeszczała Lily.
- TO, ŻE MAM REUMATYZM I PROBLEMY SŁUCHOWE, TO NIE ZNACZY, ŻE MUSISZ TAK KRZYCZEĆ! – wrzasnęła jej mama.
- Przepraszam – powiedziała cicho.
- CO?!
Mama Lily niedosłyszała prawie całej rozmowy. Dziewczyna była załamana, ponieważ nie mogła się nikomu wyżalić. Jej jedynymi ,,przyjaciółmi’’ byli Cris i Lena, a tata dwudziestolatki zmarł. Umarł pod wpływem czadu, groźnego gazu.
- CZEMU?! Co by tu porobić… tak nudno, gdy nikogo przy tobie nie ma… - Lily płakała.
Po trzech tygodniach spędzonych w samotności Lily zebrała się na odwagę i zadzwoniła do Leny.
-Witaj.
- Czego chcesz?! – zdenerwowała się Lena
- Doszłam do siebie – powiedziała Lily. – Przepraszam. Przepraszam! Gdzie jesteś, Lena? Bardzo tęsknię.
- Naprawdę?! Nie ważne gdzie jestem, ważne gdzie będę za chwilę. – rzuciła Lena po czym rozłączyła się.
,,Co to znaczy?’’ – myślała Lily
Po trzech godzinach Lena była w domu. Dziewczyny obejrzały razem komedię romantyczną i było im ze sobą bardzo dobrze.
Jednak stała się rzecz niedobra.

Mama Lily była chora… bardzo chora… prawie umierająca.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli nie masz w nazwie konta Google+ swojego nicka na Stardoll, koniecznie napisz swój Login! Pozdrawiamy i dziękujemy za komentowanie.